Coraz większa liczba wyspecjalizowanych medyków zwraca uwagę na fakt błędnego określania choroby. Podagra niezwykle często mylona jest z dną moczanową chociaż jest tylko jej pochodną. Oczywiście warto wziąć pod uwagę, że podagra występuje aż u 50% chorych na dnę moczanową.
Główna różnica w przypadku obu schorzeń polega na zajętych zapaleniem obszarach ludzkiego organizmu. O ile jeśli chodzi o podagrę nadmierna ilość kwasu moczowego we krwi skutkuje stanami zapalnymi i wytwarzaniem guzków dnowych w paluchu kończyny dolnej (dokładnie w stawie śródstopno – paliczkowym palucha) to biorąc pod uwagę chorobę, jaką jest dna moczanowa zapalenie może występować w każdym innym miejscu z tkankami miękkimi, kaletkami maziowymi i stawami. Dna moczanowa może więc występować w stawach kolanowych i nazywana jest wtedy gonagrą, w stawie barkowym – to omagra, w stawach rąk, czyli chiragra oraz w stawach kręgosłupa, wtedy nazywana jest rachidagrą.
Choroba może też zaatakować małżowiny uszne i pięty.
Trzeba zauważyć, że w przypadku każdej z odmian tej choroby zarówno profilaktyka zapobiegania jak i leczenie doraźne jest podobne.
Wydaje mi się po prostu, że dna moczanowa to jest choroba a podagra wydaje się tylko „dodatkiem” niezbyt miłym, wynikającym z zaniedbanego leczenia dny moczanowej. A przecież wystarczy tylko odpowiednia dieta i uważanie na siebie – a dnę moczanową można naprawdę opanować. Ponadto, stosując odpowiednią dietę nie tylko wpłyniemy pozytywnie na samą dnę moczanową, ale również na ogólne samopoczucie i zdrowie! Osobiście, mogę polecić również poradnik dny moczanowej kokurewicza, który tutaj reklamujecie – jest świetny i otwiera oczy na niektóre perspektywy związane z dną moczanową.
Skuteczne lecznie podagry to tylko i wyłącznie odpowiednia dieta! Testuje także witafon http://dnamoczanowa.net.pl/nowoczesne-leczenie-dny-moczanowej/ – ale jeszcze nie mam zdania na ten temat. Podobno działa. NIemniej jednak, należy zwracać uwage na to co się je przy napdach podagry, a wogole uważać na dietę przy dnie moczanowej.
Lekarze często mylą te dwie dolegliwości i nie wiedzą jak ich poprawnie zdiagnozować… ach ta nasza służba zdrowia